Lulaj sierotko

Władysław Bełza

Luli braciszku mój mały,
Luli sierotko, o luli!
Mamę nam nieba zabrały,
Zimna mogiła ją tuli.
Spij, ja usiędę w kąciku,
Nucąc ci do snu, mój złoty,
A gdy się zbudzisz chłopczyku,
Za mamę dam ci pieszczoty.

Gdy Bozia mamę nam brała,
Mama złożona chorobą,
Rzekła: „ja będę czuwała
Tam z nieba, synku nad tobą!"
I teraz przy twej kolebce,
Widzę ją, stoi duch biały,
I błogosławiąc cię szepce:
„Luli syneczku mój mały!"

Cyt! co się zrywasz z pościołki,
Co się tak wdzięczysz mój mały?
Pewnie tam z nieba Aniołki
Bawić się z tobą zleciały?

Cyt! dzwon zajęczał w kościółku,
Frunęły dzieci skrzydlate...
O! módl się z niemi Aniołku,
Módl się za mamę i tatę.

Mgły się podnoszą z nad wioski,
Noc już zapada głęboka;
O! śpij spokojnie bez troski,
Bo mama czuwa z wysoka.
Ja sobie siądę w zaciszku,
Nucąc ci do snu, mój złoty;
A gdy się zbudzisz braciszku,
Za mamę dam ci pieszczoty.

Inne teksty autora

Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza