Lampka

Władysław Broniewski

Zapal mi lampkę w głowie,
może być różowa,
a potem, słowo po słowie,
będzie mowa.
Wygłoszę mowę niewielką,
będzie wieczór, będzie lampka z umbrelką,
może jakiś kot, może jakiś pies,
ale niech nie będzie - chyba nie będzie? - łez.
Może być coś z Dickensa,
z Andersena,
i na oczy spadną ci rzęsy,
będziesz senna,
a ja wtedy zgaszę lampkę w głowie,
różową,
i może wtedy dopiero powiem
słowo.

Inne teksty autora

Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski