Middle East

Władysław Broniewski

Ja nie chcę Palestyny,
Syrii, Iraku, Egiptu,
od cyprysów wolę kaliny,
wolę brzozę niż eukaliptus.

Sosny tutejsze – nie te,
kwiaty tutejsze – nie tamte,
innego przyślijcie poetę,
żeby się cieszył Lewantem.

Tutaj historia zamarła,
tutaj dzieje są „Made in Britain” –
tam Warszawa skacze do gardła
jak brytan!

Wśród wierzb płaczących strumienie
tamtędy płyną,
walczą tam bezimiennie
i beztrumiennie giną.

Tam giną ludzie, miasta, stolice,
tam naród w walce –
a ja tu chodzę,
depczę jerozolimskie ulice
i gryzę palce.

Ja chcę kiedyś... na Żoliborzu...
choćby na krótko...
Jeśli nie –
nad Śródziemnym Morzem
zdechnę ze smutku.

Inne teksty autora

Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski