Wiersz

Władysław Broniewski

Nie, nie musi to być,
żebym wiersz napisał,
pierw musi wiersz we mnie żyć,
żebym go wykołysał,

żeby nad nim przeleciały halne,
żeby się zląkł mego życia,
żeby tundry, żeby pustynie upalne,
od wieków aż po dzisiaj,

żeby to stanęło nade mną,
jak Meduza.
Oczy otworzę. Ciemno.
Muza.

Inne teksty autora

Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski