Matka Boska Ursynowska

ksiądz Jan Twardowski

 

 

Matka Boska Ursynowska

nie ma biżuterii,

drogich kamieni,

chodzi tu po niezbudowanym jeszcze kościele

jak po zimnej stajence.

 

Wyciąga ludzkie ręce,

pozdrawia daleko stojące babcie

po mięso w kolejce.

 

Nie przybywa do niej orszak ze złotem,

ani na piechotę,

ani na wielbłądach,

ani autostopem.

 

Ale niesie jej dobre serce

chłopiec malutki

z Ursynowa, z ulicy Nutki,

dziewczynka, co była najlepsza

z ulicy Herbsta,

tatusiów paru z Końskiego Jaru.

 

Nie widać tu aniołów,

nie klęczą Trzej Królowie,

lecz Matka Boska mówi:

- Najlepiej na Ursynowie

 

1998

Inne teksty autora

ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski