Niewidoma dziewczynka (wiersz klasyka)
ksiądz Jan Twardowski
Matko - mówiła niewidoma dziewczynka
Korona Twoja zimna – ślizgam się po niej jak po gładkiej szybie
wydobywam puszystość rzęs odwracam łzę
To nic |
Matko - mówiła niewidoma dziewczynka
Korona Twoja zimna – ślizgam się po niej jak po gładkiej szybie
wydobywam puszystość rzęs odwracam łzę
To nic |