Do Pięści

Zbigniew Herbert

Do Pięści

 

Pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot

i dziesięć palców pazie pieszczot
uklękną zedrą czuły jedwab
i umrą jak umiera liść

tysiące palców kwiatów dłoni
otwartą przyjaźń ziarno ważą
i dnia długiego snują kokon

wtedy przychodzi wielki rządca
mąci się nitka przyjaźń plącze
i pustych słów makówka dzwoni

potem zakrzepła krew w sztandarach
i palców węzeł ponad głową
taki sam węzeł w mózgu pięść

Inne teksty autora

Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert