Wiosna bardzo pobłaża niewiernym narzeczonym
I powiewa i prószy niebieskimi piórami
Z cyprysu gdzie zagniezdził się niebieski ptak
Madonna dzikie róże zrywała o świcie
Jutro zbierze lewkonie i sama wymości
Gniazda swoich gołębic na rychłe przybycie
Gołębia który leci jak Paraklet w ciemności
Nieprzytomnie się durzą w cytrynowym gaju
Te które my kochamy ostatnio poznane
Dalekie wioski są jak powieki kochanek
I serca ich z gałęzi wśród cytryn zwisają
I powiewa i prószy niebieskimi piórami
Z cyprysu gdzie zagniezdził się niebieski ptak
Madonna dzikie róże zrywała o świcie
Jutro zbierze lewkonie i sama wymości
Gniazda swoich gołębic na rychłe przybycie
Gołębia który leci jak Paraklet w ciemności
Nieprzytomnie się durzą w cytrynowym gaju
Te które my kochamy ostatnio poznane
Dalekie wioski są jak powieki kochanek
I serca ich z gałęzi wśród cytryn zwisają