` moje szczęśliwe nogi `

Arp Hans (Jean)

 

 

jest wieczór.

 

z kalenicy samotnego domu

 

krzyczy puszczyk.

 

widzi śmierć incognito pedałującą na rowerze.

 

śmierć opiera swój rower

 

o ścianę samotnego domu.

 

śmierć podobna jest do białej szarańczy.

 

bezgłośnie wskakuje przez otwarte okno

 

do domu.

 

moje szczęśliwe nogi nie chcą wiedzieć,

 

co się dzieje w moim sercu i głowie.

 

a nawet rzaden z pięciu palców

 

nie kwapi się do tego.

 

moje szczęśliwe nogi

 

są szczególnie zajęte w czasie chodzenia

 

tym by podnosić dokładnie palce do góry.

 

a więc biedny facet jest już w domu załatwiony.

 

jest już zaszlachtowany

 

i jego mięso jest posolone.

 

chciałbym mieć laseczkę

 

ugniecioną z miękiszu.

 

chciałbym mieć potężny pysk morski

 

z koralową żuchwą

 

by wszystkie gwiazdy zgryźć na miazgę

 

które niebo w tym czasie zdołało wyczarować z siebie

 

schrupać je jak orzechy.

 

 

Inne teksty autora

Arp Hans (Jean)