Urodzony by przegrać (Born to lose)

Charles Bukowski


siedziałem w swojej celi

gdzie dookoła wszyscy mieli wytatuowane

URODZONY BY PRZEGRAĆ

URODZONY BY ZGINĄĆ

 

wszyscy byli zdolni skręcić papierosa

jedną ręką

 

kiedy wspominałem im o Wallacie Stevensie albo

nawet o Pablo Nerudzie myśleli

o mnie jak o czubku.

 

nadawałem w umyśle imiona swoim kumplom spod celi:

ten Kafka

ten Dostojewski

ten Blake

tamten Céline

i ten

Mickey Spillane.

 

nie lubiłem Mickey’ego Spillane.

 

jednej nocy kiedy pogaszono światła

Mickey i ja posprzeczaliśmy się kto weźmie

piętro na pryczy

 

skończyło się tak że żaden z nas nie dostał piętra tylko

oboje wylądowaliśmy w karcerze.

 

kiedy wyszedłem z samotni udałem się

na spotkanie z naczelnikiem.

powiedziałem mu że jestem pisarzem

wrażliwą i utalentowaną duszą

i że chciałbym pracować w bibliotece.

 

wpakował mnie na dwa kolejne dni do karceru.

 

kiedy wyszedłem przydzielono mnie do obuwni.

 

pracowałem z Van Goghiem, Schopenhauerem, Dantem, Robertem Frostem

i Karolem Marksem.

 

a Mickey’ego dali do tablic rejestracyjnych.

przełożył Jacek Szafranowicz