Spokojne oczy, to spojrzenie sarnie
I wszystko, co tak czule w nim kochałem,
Niedawno dobrze jeszcze dobrze pamiętałem,
Lecz teraz obraz twój już mgła ogania.
A przyjdzie czas - przeminie także żal,
I zaniebieszczy się ten sen wspomnienia,
Gdzie nie ma już ni szczęścia, ni cierpienia,
Lecz tylko wszechogarniająca dal.