Burza
Salo, jakeś pełna stropu!
Ściąga ściany w rozkazie.
Świat się zbiera do potopu.
Pije palmy oazie.
Wiążcie rzeczy, bo ulecą,
nadszedł czas rozwirzenia,
oplączcie się swą bezkresną
męką aż do korzeni,
w waszych nadań martwe szale,
na nich w ból wątrobę tka
orzeł, chcąc wam zabrać w szale
wodę, wypicie i dzban.
przeł. T. M. Larczyński
Bouřka
Sále, jak jsi plný stropu!
Sahá k samé podlaze.
Zem se chystá na potopu.
Pije palmy oáze.
Držte věci, nebo vzletnou,
příšla doba víření,
přivažte se nespočetnou
mukou k svemu koření,
k cisternám svých mrtvých výsad,
kterým klove do jater
orel vášně, jenž chce výsat
vodu, napití i džber.