O kraje szczęścia

Jiří Orten

O kraje szczęścia

 

O, kraje szczęścia, kraje spokoju

gdzie jest wasz skraj, gdzie kraj skraju macie?

Jak się oddycha, jak żyje w znoju,

tak na swą miłość czekasz i płaczesz.

 

I wtem przychodzi, coś chce powiedzieć

o tajemnicy, co tętni w głowie,

i którą tak, jak ci czarodzieje,

schowała w szaty swoje.

 

Nie umiesz zgadnąć. Aż kiedy więdnie,

wtedy rozumiesz pomału,

że mądre dziewczę próżne ma ręce,

bowiem już wszystko oddała.

przeł. T. M. Larczyński

Končiny štěstí

 

Končiny štěstí, končiny ticha,
kde končíte, kde končí konec váš?
Jako se žije, jako se dýchá,
milenku čekáváš.

A ona přichází a chce ti něco říci
o tajemství, jehož má plnou hlavu
a které, jako všichni kouzelníci,
schovala do rukávů.

Neumíš uhodnout, až potom, když ti mizí,
pomalu pochopíš,
že moudrá dívenka zhola nic nenabízí,
neboť vše dala již.

Inne teksty autora