Literatura

Skłoń się ku trawie (wiersz klasyka)

Jiří Orten

Skłoń się ku trawie

 

Skłoń się ku trawie, jej rzęsy

zakratowują czyjś śpiew;

to śpiew martwych tnie swe więzy.

Skłoń się, skłoń się nad potoczkiem

mknącym przez łąkę śród drzew,

z jednym kroczkiem, z drugim kroczkiem,

łąka pije i do zbocza

na siostrzeństwo przepić chce.

 

A ty (teraz, nikt nie patrzy!)

w śniegu tającym jak zawsze

obejmujesz swych najdroższych.

Smutne ręce rosną jak las,

zakratowują słów blask

wierzbin mrokiem wciąż sroższym.

 

Skłoń się, skłoń się nad potoczkiem,

rozsuń trawę, na twych wargach

świerszczyk ci wyświerszczy troszkę

z umarłych skargi.
-tłum. T. M. Larczyński-

Skloň se k trávě

 

Skloň se k trávě, její řasy

mříží čísi zpívání;

písně mrtvých jsou to asi.

Skloň se, skloň se nad potůček,

jenž se loukou prohání,

jeden krůček, druhý krůček,

louka pije, připila si

na sesterství se strání

 

A ty (nikdo nedívá se)

objímáš své drahé

zase v rozpuštěném sněhu zim.

Smutné ruce kolem visí,

mříží jasná slova čísi

temným vrbovím.

 

Skloň se, skloň se nad potůček,

rozhrň trávu, na rtech tvých

bude jeden malý cvrček

říkat verše zemřelých.


przysłano: 5 marca 2010

Jiří Orten

Inne teksty autora

To o co prosi wiersz
Jiří Orten
Pierwszy wiersz
Jiří Orten
Płatki
Jiří Orten
Po muzyce
Jiří Orten
Po śmierci
Jiří Orten
Pod każdym słowem
Jiří Orten
Pogrzeb
Jiří Orten
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca