Usta pieśni

Jiří Orten

Usta pieśni

 

 

 

 

Gdy Pan Bóg tworzył świat (ach, jak to było dawno),

to kolibę ugniótł w koliberka,

wziął drzewa, psy, kamienie, dał usta im, na własność.

 

 

 

 

Usta drzew. Usta liści. Przeciągły płacz w świerkach. 

Usta skał, ich przeciągłe milczenie. 

Usta psów, biednych psów, ich ciągła poniewierka.

 

 

Sponiewierane liście, o, liście wbite w ziemię, 

o, wieczna zimo skał, żebraka, który klęczy 

na mrozie dla jałmużny wśród zmierzchu długich cieni! 

 

 

Piosenko potoczków, piosenko, mowo z tęczy, 

gdy ciebie przenikniemy, raptem z snu naszego 

zrodzi się nowa mowa, ta, która zawsze leczy

 

 

 

 

śmiertelnie żywego.

 

 

 

tłum. T. M. Larczyński

 

 

 

 

Rty písně

 

 

 

 

Když Pán Bůh tvořil svět (ach dávno už je tomu), 

tu z kolíbky uhnětl kolibříka 

a všemu ústa dal, oblázkom, psům i stromům.

 

 

 

 

Rty stromů, listí, které táhle vzlyká, 

rty kamenů, to táhlé mlčení, 

rty psů, rty bědných psů, kterými lano smýká.

 

 

 

 

Ó listí usmýkané po zemi, 

ó věčná zimo skal a žebráka, jenž klečí 

na mrazu almužen v naprostém šeření!

 

 

 

 

Písničko potůčků, písničko, čista řeči, 

až porozumíme, tu ze snu našeho 

zrodí se nová řeč, řeč, která navždy léčí

 

 

 

 

smrtelně živého.

 

 

 

 

Inne teksty autora