Literatura

Zachód (wiersz klasyka)

Jiří Orten

Zachód

 

Śmierć zdejmie hełm i już go więcej nie nałoży

i zetrze z czoła pot,

karabin głęboko do miękkiej ziemi włoży.

Niech rodzi wśród błot!

 

Ach, smutne owoce, potężnie podlewane,

kto was nazrywa?

Przebrzydły kogucik pieniem złowieszczy ranę,

wieki już się kiwa,

 

i rwie cicho moje, śród pól je z ambon wiedzie

ku spazmom w dno rzeczne.

Ogrody wieczorne, mord ogniem z was miecie!

Ogrody bezpieczne!

-tłum. T. M. Larczyński-

Západ                                                                                    

 

Smrt sejme helmici a už ji nenasadí

a setře z čela pot

a pušku hluboko do měkké země vsadí.

Ať vydá plod!

 

Ach smutné ovoce, nesmírně zalévané,

kdo si tě natrhá?

Ošklivý kohoutek, od věků na čekané,

zlověstně kokrhá

 

a trhá ticho mé a odvádí je navždy

k blátu a ke křeči.

Zahrady večerní, hořící ohněm vraždy!

Zahrady bezpečí!


przysłano: 5 marca 2010

Jiří Orten

Inne teksty autora

Tęsknota
Jiří Orten
Pierwszy wiersz
Jiří Orten
Płatki
Jiří Orten
Po muzyce
Jiří Orten
Po śmierci
Jiří Orten
Pod każdym słowem
Jiří Orten
Pogrzeb
Jiří Orten
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca