Skalane złoto,złoto smoka...

Lundkvist Artur Nils

Skalane złoto,złoto smoka,

ukryto w kamiennej twierdzy,górskim gnieździe,

daleko od falujących pól i żywej wody.

Jakby odlane z żelaza stoją cyprysy-najciemniejsze

płomienie światła-na które nie ma wpływu żadna pora roku;

a ludzie są bladzi jak lód,chociaż ubrani w ogień,

o ciałach wypalonych,zdeptanych,jak ta spękana ziemia,

którą rzucono na pastwę dzikiej róży i łopianów.

Tylko blask księżyca i blask ognia,światło

od martwych ciał,od osniezonych szczytów;

wszystkie liście podziurawione sa przez gwiazdy

jak przez robactwo.Ileż samotności kryje się w krzyku orła!

Jakiż chłód w gnieździe,mimo iż wyścielonym jagnięcymi skórami!

 

Tyle gołebi w cieniu orłów,

tyle dziewic,których ogień nigdy nie wyzwolił!

Ani kropli krwi w owych dłoniach spoczywających w liliowych kielichach,śpiących w śniegu.

Nie istnieją dla tych nieszczęsników żadne rzeczy ani obrazy,

tylko światło od niebiańskiego sniegu

i żar niegaszonego wapna w ich ciałach.

Wieczna inkwizycja jest ich inkwizycją;

kobieta rozpostarta jak krzyż,

a męźczyzna-ukrzyżowany na niej.

Inne teksty autora