Wschód księżyca

Parun Vesna

Pamietam: to było dawno
Tego wieczoru nie było gwiazd
Od morza wiał południowy wiatr
a stare sosny szemrały zmęczone
 
Tego wieczoru nie był gwiazd
Później księżyc wypłynął zza obłoków
Schodzilismy ze wzgórza
trzymając się za ręce, jak dwie białe
drżące lilje pełne tajemnic
 
Pamiętam: to było dawno
w ziemi, której imienia nie znam



  

Inne teksty autora