Literatura

Zawieszenie broni (wiersz klasyka)

Paul Muldoon

Zaczyna się od jednego albo dwóch żołnierzy
Po których idzie jeszcze jeden albo dwóch,
Niosąc koszyki na ramionach.
Wygląda na to, jakby szli na dzikie ptactwo


W zupełnie inne Boże Narodzenie –
Tak delikatnie i ostrożnie kroczą.
Nikt nie jest pewien, co należy robić.
Przystają wszyscy, gdy przystaje jeden.


Zapala się ognisko. Niektórzy rozkładają
Na zamarzniętej ziemi zielona kurtki.
Wyciąga się polską wódkę, owoce i chleb
I puszcza się je w koło.


Stara germańska pieśń
I prawa Cierpliwości to sekrety
Co wkrótce będą ich własnością.
Spokojnie dopalają ostatnie papierosy


I jak sobotni kochankowie, gdy już po wszystkim,
Mogliby wstać ze swoich materaców
By złożyć sobie gratulacje
Oraz wymienić nazwisko i adresy.


(tłum. Piotr Sommer)

przysłano: 5 marca 2010

Paul Muldoon

Inne teksty autora

Anseo
Paul Muldoon
Historia
Paul Muldoon
Jeż
Paul Muldoon
Lament
Paul Muldoon
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca