Pod nami aż się kotłuje. Pociąg jedzie.
Hotel Astoria drży.
Szklanka wody na skraju łóżka
świeci w tunelach.
Śniło mu się, że jest więźniem na Spitsbergenie.
Planeta kręciła się z łoskotem.
Migoczące oczy przekraczały lody.
Piękno cudów istniało.
Hotel Astoria drży.
Szklanka wody na skraju łóżka
świeci w tunelach.
Śniło mu się, że jest więźniem na Spitsbergenie.
Planeta kręciła się z łoskotem.
Migoczące oczy przekraczały lody.
Piękno cudów istniało.