Postludium (wiersz klasyka)
Tomas Tranströmer
Wlokę się jak draga po dnie świata.
Wszystko przywiera, co mi zbędne.
Zmęczone oburzenie, żarliwe zniechęcenie.
Oprawcy chwytają za kamień, Bóg pisze na piasku.
Ciche pokoje.
Meble gotowe do lotu stoją w świetle księżyca.
Ostrożnie wychodzę z siebie
przez las pustych zbroi.
Wszystko przywiera, co mi zbędne.
Zmęczone oburzenie, żarliwe zniechęcenie.
Oprawcy chwytają za kamień, Bóg pisze na piasku.
Ciche pokoje.
Meble gotowe do lotu stoją w świetle księżyca.
Ostrożnie wychodzę z siebie
przez las pustych zbroi.
przysłano:
5 marca 2010