Ku górze

Andrea Zanzotto

 

Ku górze

 

tam gdzie ostatnie z moich cierpień

posępne Soligo łączy się

za swą wzgardzoną przez niebo górą,

tam gdzie rzeka burzy się

i daremnie usiłuje uwolnić

od błotniastej jesieni meandrem,

bliższy twojej twarzy

i twojemu ciału cierpki zarodek słońca:

tam się otrząsam, tam zmieniam życie

swoje, sen skażony ziemią,

tam jesteś, prawdziwy kamień i ziemia prawdziwa

która wstrzymuje i do muru przypiera krajobrazy;

a sadza powodzi

unosi ku górze południe.

Z tomu Elegia e altri versi, 1954

Inne teksty autora