Dewotki

Baran Józef

 

 

bo one ciągle nie wierzyły

że pójdą do nieba



klękały

waliły głową o konfesjonał

obłapiały za nogi

Bogu ducha winnego Pana Jezusa

i opowiadając mu jedne i te same grzechy

aż do znudzenia jedne i te same

żebrały o kawałek raju



pod wieczór

nerwowy kościelny

wyrzucał je za bramę



dopiero wtedy Jezus

mógł rozprostować kości

i dla odprężenia

zagrać z apostołami w karty

Inne teksty autora