Przez lata patrzyłam w ekran, widziałam człowieka;
czy to byłaś ty, nie wiem. Może inna dziewczyna zwijała
cygara, i zawzięcie pisała: „Ewo, jestem
zimna i niema”.
Śnieg pada na trawnik, a na Księżycu znaleźli korek -
ślad ziemskiego karnawału i szczątki ulicznego grajka.
Zabłądził, lecz nikt go nie szukał, nie miał układów.
Tam może zamarznąć nawet wrona
pod płatem śniegu
i każdy może być pyłkiem w oku ufoludka.
W sercu jest takie miejsce, którego nie wolno dotknąć,
bo zniknie, rozpuści się granulka kosmosu.
Przed naszym spotkaniem przejdziemy przez wodę,
poszukamy ciała, które nas zgubiło.
czy to byłaś ty, nie wiem. Może inna dziewczyna zwijała
cygara, i zawzięcie pisała: „Ewo, jestem
zimna i niema”.
Śnieg pada na trawnik, a na Księżycu znaleźli korek -
ślad ziemskiego karnawału i szczątki ulicznego grajka.
Zabłądził, lecz nikt go nie szukał, nie miał układów.
Tam może zamarznąć nawet wrona
pod płatem śniegu
i każdy może być pyłkiem w oku ufoludka.
W sercu jest takie miejsce, którego nie wolno dotknąć,
bo zniknie, rozpuści się granulka kosmosu.
Przed naszym spotkaniem przejdziemy przez wodę,
poszukamy ciała, które nas zgubiło.