JESTEM, BO JESTEŚ

Krzysztof Cezary Buszman

 

 

Jestem łzą w Twoim oku

I nadzieją, jak mniemam

Ucisz w sobie niepokój

We mnie lęku już nie ma.

 

Bardzo siebie kochamy

Aby sprzeczać się o nic

Kiedy przed sobą samym

Już nie umiem się bronić!

 

Stopy mam poranione

Od swych dróg - niepotrzebnie

Bo mnie wszystkie w Twą stronę

Wciąż prowadzą bezwiednie.

 

Jak o pustkę się oprzeć

W próby ostatniej porze

Bo gdy było tak dobrze

Czemu było wciąż gorzej?

 

Kochać Ciebie z daleka

Dużo łatwiej niż z bliska

Świt już na nas nie czeka

By dla nocy odzyskać!

 

Życie próżni nie lubi

I wypełnia ją z żalem

Czasem trzeba się zgubić

Aby znów się odnaleźć.

 

Los to zbiór przyszłych zdarzeń

Lekcja lat - zwana życiem

Poprzez gorycz porażek

Co przedsionkiem są zwycięstw!

 

 

                                                                         13 września 2008 Gdynia