Piotrowi Skrzyneckiemu I

Lisak Agnieszka

Odszedł wąską uliczką do nieba

cicho jak sen

na palcach

zapomniał zabrać

swojego głosu

fiołków z butonierki

z karku siwych włosów

odszedł dzwoniąc

złotym dzwoneczkiem

w pamięci.

I tylko czasem

spadnie z nieba

jego piórko

z kapelusza. 

Inne teksty autora