Rubikon

Lisak Agnieszka

Któregoś dnia

 

i moje kości zostaną rzucone

 

pomiędzy kości bliskich

 

 

czas przyjdzie przekroczyć Rubikon

 

paląc za sobą mosty tej ziemi

 

na którą nie będzie powrotu.

 

 

Stanę się książką

 

stojącą na półce

 

może czasem czyjaś wyobraźnia

 

ożywi mnie na chwilę.

 

 

I już nikt nie będzie pamiętać

 

jak żyłam,

 

a żyłam otoczona własnymi wierszami

 

nic innego nie miałam

bohaterowie moich zwrotek

 

śnili mi się po nocach.

 

 

Pośród sterty szarych dni

 

odnajdywałam złote liście

 

i rzucałam je pod nogi

 

by szelestem zabijały ciszę

 

co zalegała w moim życiu.

 

 

                        ( 12.06.2004 )

 

 

Inne teksty autora