Hamlet i barokowy aniołek

Parlicki Mariusz

nie umiał rozmawiać z Bogiem
w skrzydłach gotyckiej katedry

wolał tłuste barokowe aniołki
beztroskie i roześmiane

lecz ten którego dziś spotkał
kamienny czterolatek
z bujnymi loczkami
i dyndającym siusiakiem
był smutny

Hamlet rozmyślał długo
dlaczego i jak mu pomóc

może skrzydła oczyścić
lub go przenieść do okna

lecz skrzydła lśniły od światła
witraż słał twarzy rumieniec

czytano coś o oczach
drzazgach i belkach
o przebaczeniu z Krzyża

Hamlet żałował aniołka

aniołek odczuwał niemoc
swego języka
kamienia