Sen, a moze proroctwo boskie

Parlicki Mariusz

Miałem sen, a może to było

Tajemnicze proroctwo boskie?

Szedłem sobie przez rynek, wtem widzę -

Wyszedł Jezus z Szopki Krakowskiej.

Za nim biegła tłusta owieczka,

Taka słodka, jak z cukru baranek

I osiołek drewniany wydreptał,

Dzwoniąc dzwonkiem na powitanie.

Potem wyszli królowie tak strojni,

Jak bukiety krakowskich kwiaciarek.

Dreptał wolno ich kondukt dostojny,

Każdy z królów niósł jakiś podarek.

Turoń z gwiazdą coś śpiewał radośnie,

Diabły groźnie machały widłami,

Śmierć kosiła, jak leci, na oślep,

A choinki pachniały świętami.