Ze szkolnej ławy

Parlicki Mariusz

By oduczyć dzieci pokus picia,

Pani w szkole rzekła:

-         kwiat trzeźwości krokus

stoi dzieci tu na stole.

Jaki kolor ma ten kwiatek?,

Ruszcie dzieci głowy!

-         Ja wiem – krzyczy już Małgosia –

ja wiem, fioletowy

Jaś roześmiał się szyderczo i krzyknął:

-         Akurat, gadasz brednie,

Znam ten kolor,

To jest denaturat.

Dla ścisłości muszę dodać,

By wszyscy wiedzieli,

Że w kolorze denaturat,

Nie jest kwiat, lecz kielich.

Cała reszta jest zielona,

Wiedzcie to kochani.

 

 

Po tych słowach ze wściekłości

zzieleniała Pani.

 

 

Wszyscy, którzy pobierali

Nauki w tej szkole,

Wiedzą, co to denaturat,

Nie wiedzą, co fiolet.

Nawet Pani, która miała

Podstawy nieliche

Dziś kojarzy każdy kwiatek

Wyłącznie z kielichem.