Literatura

NA PLACU (wiersz klasyka)

Matusz Sławomir

1. Na placu ktoś zastrzelił
moją młodość. Oglądam wyblakłe,
rozmyte napisy na murze. Chcę poprawić
litery. Podnoszę cegłę. Czy obraz
prawdziwy powinien być ostry?


2. Poeta czyta wiersze
z tomików. Później z kartek maszynopisu.
Słuchają. Kiedy kończy - nikt
tego nie zauważa - bierze do ręki
słownik, czyta dalej. Ludzie rozchodzą
się do domów, pokrzepieni.


3. Czy słowa i zdania
dzielą się jak dźwięki:
- na te, które przenikają,
- słyszalne i pojmowane,
- które niszczą wprost?


4. Gubię - jak przed laty -
trzymane pod pachą ksiąźki. Pytam,
czy dojrzałość teraz polega
na nieodwracaniu się, kiedy ktoś mierzy
słowem do Ciebie?
Podnoszę książki - wysuwa się list.
Z Europy.


1989

przysłano: 5 marca 2010

Matusz Sławomir

Inne teksty autora

Zbiegły
Matusz Sławomir
Melodia bezdomnego
Matusz Sławomir
FRAGMENT BEZ DATY II
Matusz Sławomir
Pogromca Cyganów
Matusz Sławomir
Spotkanie z malarką
Matusz Sławomir
Wspólne fotografie
Matusz Sławomir
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca