Literatura

Latem do Auschwitz (wiersz klasyka)

Matusz Sławomir

w drodze podziwiam
przyjemny kontrast
jej opalonych ud i białych
majteczek rozmawiamy
w autobusie

ma lat dwadzieścia parę
uczy krótko źle gra
w karty i przyznaje się
ż nie rozumie
współczesnej poezji

po przyjeździe
rozbawiony szkolny
tłumek z hałasem
wysypuje się na parking
wszyscy nie wiedzą
gdzie idą

moja nauczycielka
obciąga spódniczkę
ustawia dwuszereg
zmęczeni mamy
zjeść coś napić się
i odświeżyć po podróży

przysłano: 5 marca 2010

Matusz Sławomir

Inne teksty autora

Zbiegły
Matusz Sławomir
Melodia bezdomnego
Matusz Sławomir
FRAGMENT BEZ DATY II
Matusz Sławomir
Pogromca Cyganów
Matusz Sławomir
Spotkanie z malarką
Matusz Sławomir
Wspólne fotografie
Matusz Sławomir
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca