Sekunda myśli
Kilka palców klika –
klik zapisuje plik
w tym, co czytasz
zmysłowość wnika w rozwartość – gotową: przyjmować
wsysać, wchłaniać, wciągać
otwórz usta
rozewrzyj się mocniej
słowa ssij
godzina myśli
sekunda rozkoszy
sekunda myśli
godzina rozkoszy
dotykanie wzajemnych sił
rozciągłość, uległość
kilka palców na tobie, w tobie
kilka
zgniecionych językiem więcej wymownym niż kiedykolwiek
kilka
zbroczonych śliną
giną sekundy
minuty płyną
i tak
wszystko – za krótką – nazwiemy chwilą
zjadamy różowe ciała różnie napalone na rożnach
podsycone sykiem przyjemności
głodni do bólu – od dni rozłąki
od instynktu
od prokreacji
palce w nieustannej walce
tańczą walca
aż sufit drży poniżej
ponętniej
podnosisz się o niebyt
o niebo
chwytasz zenitu
szczytu
aż
zawisasz na ciszy
stygnąc w rozkołysaniu oddechów
dochodzisz do końca grzechu
twoją śmierć zadowalam jednym krótkim zdaniem:
„Cudownie było kochać cię Kochanie”
Klik
zapisuję plik
sekundę myśli
godzinę tworzenia.