Sekunda myśli

Matyjaszczyk Zbigniew

Sekunda myśli

 

  

 

Kilka palców klika –

klik zapisuje plik

 

w tym, co czytasz

zmysłowość wnika w rozwartość – gotową: przyjmować

wsysać, wchłaniać, wciągać

 

otwórz usta

rozewrzyj się mocniej

słowa ssij

 

godzina myśli

sekunda rozkoszy

 

sekunda myśli

godzina rozkoszy

 

dotykanie wzajemnych sił

rozciągłość, uległość

kilka palców na tobie, w tobie

kilka

zgniecionych językiem więcej wymownym niż kiedykolwiek

kilka

zbroczonych śliną

 

giną sekundy

minuty płyną

i tak

wszystko – za krótką – nazwiemy chwilą

 

zjadamy różowe ciała różnie napalone na rożnach

podsycone sykiem przyjemności

 

głodni do bólu – od dni rozłąki

od instynktu

od prokreacji

 

palce w nieustannej walce

tańczą walca

aż sufit drży poniżej

ponętniej

 

podnosisz się o niebyt

o niebo

chwytasz zenitu

szczytu

 

zawisasz na ciszy

 

stygnąc w rozkołysaniu oddechów

dochodzisz do końca grzechu

 

twoją śmierć zadowalam jednym krótkim zdaniem:

„Cudownie było kochać cię Kochanie”

 

Klik

zapisuję plik

sekundę myśli

godzinę tworzenia.

Inne teksty autora