Ślady

Matyjaszczyk Zbigniew

Przyglądam się dłoni
karnacji
fenomenowi kształtu
włoskom błyszczącym
paznokciom
palcom

Linie papilarne
narysowały się już w łonie
pozostawiły odciski dotyków
których nie dało się urodzić

gdziekolwiek byłem pozostawiłem ślad

zapach na wąchanej róży
odbicie cienia na ścianie
DNA w komórce dziecka
w wyrazach spłodzonych pożądaniem pisania

lepkość nasienia pozostawiłem
w niej
bo mnie
chciała wchłaniać

 

Oceń ten tekst

Inne teksty autora