Dalekie posunięcie

Nowara Lesław

Lesław Nowara

Dalekie posunięcie

W Zielonej Gęsi pełno,
a ona akurat wybiera.
Posuń się - mówi
i stawia obok szklankę.
Przez chwilę stykamy się ściankami.
Tak samo, jak nasze uda za chwilę.
Myślę, że na pewno dobrze jej to robi,
kiedy kładę rękę na kolanie.
Ona na pewno zrobiłaby to lepiej.
Próbuję więc przynajmniej posunąć się dalej.
Nie wiedząc jeszcze,
że to za daleko.
Że już dawno jestem za krawędzią.
Tak jakbym nagle się posunął
o czterdzieści lat.
Dla niej jestem już
zupełnie nagi.
Dla niej nago leżę już na stole.
Żeby chociaż chciała
tylko na mnie spojrzeć.
Żeby choć zechciała
wziąć do ręki koniec
i unieść na chwilę
krawędź prześcieradła.