Lesław Nowara
Siostra
Kiedy wody odeszły
Dobyto nas oboje
Z gliniastego dna
I rozdzielono
W czas ulepiania
Moja siostra
Cegła
Poszła w ogień
Zamiast mnie
I stanęła
Po przeciwnej stronie
Odwracając się
Tyłem do śmierci
Jej cząstkę
Wielkości ziarna fasoli
Która się z niej wykruszyła
Jak mleczny ząb
Przechowuję w ukryciu
Czując się bezpieczny
Spoczywa u mnie
W pokoju
Na kawałku gazy
Opinającej
Wypełniony wodą
Słój
Podglądam ją
Jak kąpiącą się w wannie
Gdy występuje z brzegów
Dostrzegam na jej ciele
Rysę
Wąską
Jak przymrużone oko
Która teraz
Z wolna się przede mną
Otwiera
Zaokrągla jak źrenica
Ukazując rzuconą na samo dno
Białą kostkę
Która jest ruchoma
I z której wyraźnie
Wydziela się światło
Poprzez malutkie paznokcie
okien