Matki

Teresa Radziewicz

Pęcznieć na wiosnę, gdy każde stworzenie wykazuje
podobną tendencję. Nosić nowinę, mimo że nic nowego
nie zdarza się. Wyrównywać oddech, krok i dni

z nocą. Spodziewać się, a udawać, że nie i że nic,
i nigdy. Urodzić ptaka, pisklę. Nadać mu imię,
chociaż nie wykluło się z jaja. Nauczyć latać,

gdy przyjdzie pora - nie zatrzymywać. Znaczyć
mało, podrywać się na każdy szelest.
Oceń ten tekst

Inne teksty autora