Spójrz na mnie Europo

Leszek Wójtowicz


Naiwniutki – durowy walc
Który nagle na struny spadł
Zachwycenia i sny
A w powietrzu wciąż drży
Jakiś żal

Miękkie raz
Ostre dwa
Głuche trzy
– voilá
Spójrz Europo
To właśnie ja

Plastikowej muzyki dźwięk
Hurt i detal – labirynt cen
Mówią że umarł jazz
Jeśli tak – kiepsko jest
Boję się

Miękkie raz…

Na chodnikach zakrzepły brud
Odruchowo liczę do stu
Sąsiad co lubi jeść
Woli bryzol niż pieśń
Wierzę mu

Miękkie raz…

W paszczach gazet znajoma twarz
Chciałeś cudów no to je masz
Ech narodzie – do kos
Woła pijak co noc
Święty nasz

Miękkie raz…

Osiedlowych latarni blask
Domofonów ochrypły wrzask
Moja piękna już śpi
Rano zbudzi się by
Gonić czas

Miękkie raz…

jesień 92’