Moje serce

Frank O’Hara

 

Nie będę płakał na okrągło
ani się na okrągło śmiał
nie lubię bardziej jednego „tonu” od drugiego.
Chciałbym mieć bezpośredniość kiepskiego filmu,
nie tylko niekasowego gniota, lecz również
zapowiadanego z wielką pompą supergiganta. Chcę być
przynajmniej tak żywy jak ten brud. A jeśli
jakiś miłośnik mojego bałaganu powie „To wcale
nie przypomina Franka!”, tym lepiej! Czy
noszę tylko ubrania szare i brązowe?
Nie. Do opery wkładam robocze koszule,
często. Chcę chodzić na bosaka,
chcę być ogolony, a moje serce -
nie można polegać na sercu, ale
ta jego lepsza część, moja poezja, jest otwarta.

 

 



przeł. Piotr Sommer

Inne teksty autora