Ktoś, być może Bóg, nagryzmolił mu
loczek za loczkiem na piersi i ramionach -
lecz rysunki są tam, pod spodem.
Siedzi w szelkach na ławce,
reklamując kotwice, mewy,
i posiniaczone imiona miłości...
Jest walizką z egzotycznymi nalepkami,
cenne, zwyczajne przedmioty chowa w środku.
Dziewczęta ściskały go namiętnie, jak gdyby
był ich jedyną własnością.
Teraz wygląda jak bagaż, który zgubił właściciela.
Czytam jego zatłoczone ramiona
i myślę o wytatuowanych nagrobkach -
listach miłosnych pogubionych wśród wysokich traw.
z tomu „The Onion, Memory”, 1978
tłum. Jerzy Jarniewicz
The Tattooed Man
Someone, God perhaps, has scribbled
hair all over his chest and shoulders -
but the drawings are there underneath.
He sits on a bench in his braces,
advertising anchors and bluebirds
and the bruised names of love...
He is a suitcase with exotic labels,
his precious common things inside.
Girls have held him fiercely, as if
he was everything they owned.
He looks like lost property now.
I read his crowded arms
and think of tattooed gravestones -
love letters lost in all the long grass.