Każdy wiersz
jest swoim brudnopisem.
Wiersz jest tylko gestem,
ruchem dłoni, który sygnalizuje
to, czego nie zdołał wyrazić.
Wiersze,
te doskonale napisane,
te największe,
są jedynie
udanym zamachem ręki.
Każdy wiersz jest nieskończony.
Każdy wiersz jest genezą.
Każdy nowy wiersz
upamiętnia przyszłość.
Każdy wiersz dopiero się zaczyna.
tłum. Krystyna Rodowska
nieustająco z antologii "Umocz wargi w kamieniu"