Szept dla Chopina

Yousef Sh`hadeh

Chopin

bez skrzydeł

leci do ciebie namiętność

zaklina w sobie całe życie

ono czerwieni się w promieniach

tarasów tej muzyki

Chopin

melodia pnie się coraz wyżej wyżej

płynie powoli w górę w górę

staje się coraz wyższym niebem

zapraszam ją by spotkać ciebie

mój proroku w moim sercu

żyjesz własnym pulsem

odleć ode mnie

do mnie

bez niepokoju i bez skrzydeł

bez... popiołu

Swoją muzyką

zmartwychwstajesz płomieniem

on rozpala we mnie

ostatnią plamę melancholii

i naraz gaśnie gdzieś w głębinach

ty śladem duszy pukasz

do okien nostalgii

i wchodzisz

mój proroku

leć teraz swoim niebem

do mnie

ode mnie

teraz...

teraz...

Chopin