Według obrazu Dorothei Tanning
Możesz zamknąć drzwi, nawet
zaryglować powietrze, ale nie uda się
zatrzymać twoich córek w nocy.
Nie ma znaczenia ile mają lat:
trzy lub cztery, sześć albo siedem -
tornado rzuca je w dół ścieżki
i zniewala.
Gwiazdy błyszczą jak metal we włosach.
Ciemność doskonalsza niż tusz
sączy się w nocną bieliznę.
Jeśli podążysz za nimi ścieżką,
zmienisz się w kamień.
Późno po północy
wiatr wywiewa je z powrotem na korytarz
i odstawia na lądowisko
popękanej, zielonej farby.
Ich bluzki rozchylają się jak kotary
na płaskich, dziecięcych piersiach.
Twoje córki wrastają ogromnymi słonecznikami
w ciemność.
Ich włosy falują
bujnie jak cyprysy.
tłum. Wioletta Grzegorzewska