Spotkanie...

Grażyna Bednarski

- Rozmyślnie i umyślnie
Zaczepiając pana tamtej nocy
Rozpięłam w moich oczach
Marzenia - dziwy niespełnione
- Sny.

- Ulegając mocy senno-zjawnych
Słów
Wynizanych z nocnych warg
Nieznajomej,
I przedziwnych drgań
Zasnutej oparami
Domysłów mych tajemnych,
Rozsnuwanej sieci odczuwając
Drżenia
Podałam dłoń.

- Przechodząc mimo,
Przemijania nocy
Szybki mając stan na uwadze
Poczułam przepojony drżeniem
Nadziei dotyk.
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 6 głosów

Inne teksty autora