„Paper Men Air Hopes and Fears”

Tomasz Hrynacz

Już  tylko usypisko, rozwarte szeroko

ramiona podejmują wielki powrót do wielkiego

miasta. Pomiędzy pniami białe

ślady, przedświtu zęby kładą się ukośnie

na ściany namiotów. Deszcz puszczany w niepamięć

rozgarnia

śliskie rośliny,

 

rozpłukuje

mnie.

 

                                   Bielice, 14.06.1996

Inne teksty autora