Literatura

Chłopiec nad strumieniem (wiersz klasyka)

Friedrich Schiller

Nad strumieniem siedział chłopiec,
Z polnych kwiatów wianki wił,
I spoglądał, jak płynęły,
Aż je fali taniec skrył.
Dni za dniami przemijają,
Jak potoku bystry prąd,
I wnet zniknie młodość moja
Niczym kwiatu zwiędły pąk.

O, nie pytaj, czemum smutny,
Choć przede mną życia nów,
Świat raduje się nadzieją,
Kiedy wiosna wstaje znów,
Lecz tysiące głosów ziemi
Z przebudzonych łąk i pól
Niesie dla mnie miast wesela
Jakiś dziwny serca ból.

I nie dla mnie radość żywa,
Choć nią wiosna wokół tchnie,
Gdy najmilsza, sercu bliska,
Jest daleka, jak we śnie.
Próżno szukam, chcę w ramionach
Zamknąć drogi, zwiewny cień —
Ach, wciąż obraz jej ulata
I znów w smutku mija dzień.

Wołam: przyjdź, o Najpiękniejsza,
Spoza dumnych zamku wrót!
Wszystkie kwiaty niw majowych
Rzucić chcę do twoich stóp.
Słyszysz? Pieśnią gaj rozbrzmiewa,
Strumień szemrze pośród traw,
Dwoje serc i w skromnej chatce
Może w szczęściu błogim trwać.


przysłano: 6 maja 2023 (historia)

Friedrich Schiller

Inne teksty autora

Smutna dziewczyna
Friedrich Schiller
Strzelec alpejski
Friedrich Schiller
Kasandra
Friedrich Schiller
Tęsknota
Friedrich Schiller
Rycerz Toggenburg
Friedrich Schiller
Pielgrzym
Friedrich Schiller
Nurek
Friedrich Schiller
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca