Kamień natchniony

Emu

uwielbiam patrzeć w oczy Twoje
i zanurzać się w nich
nie myśleć o niczym
niczego nie widzieć
tylko spadać
spadać w głąb studni życia
która bezustannie tryska źrodłem uśmiechu Twojego

a to już za dużo
zbyt wiele
już nie mogę
nie umiem przestać
myśli, uczucia, pragnienia
jedno i to samo
cóż to jest?
kim jetsteś ty?
kim jestem ja?
czy my będziemy?
...
dopóty woda w rzece płynie
i kamień wpatrzony w nurt bystry
dopóki stracę cię bezpowrotnie
tak jak kiedyś sens życia mojego
gdzieś pośród zieleni traw zgubiłam
Emu
Emu
Wiersz · 5 czerwca 2003
anonim