.....

Wishmaster (Miłek)

Widziałem rozsądnego Salomona
I wiem co go przerosło –
Zawiłości zdawały się być dla niego proste.
Przeklinał godzinę w której na świat przyszedł
I ujrzał, że wszystko było bezcelowe.
Jakże wspaniały i mądry był Salomon...
Świat jednakże nie czekał
I wkrótce ujrzał do czego on dąży.
Jego mądrość doprowadziła go do tego –
Cóż za udany człowiek ... z niczym.

Widziałem mężnego Cezara potem
I wiem kim się stał.
Oni ubóstwiali go za życia,
Potem tak samo łatwo go zamordowali.
I kiedy wznieśli śmiertelny nóż,
Jak głośno on łkał: „I ty mój synu !”
Świat jednakże kręci się dalej
I znów ujrzał do czego zmierza.
Jego męstwo doprowadziło go do tego –
Kolejny udany człowiek z niczym.

I słyszałem prawego Sokratesa –
Człowieka który nigdy nie skłamał.
Oni nie byli tacy wdzięczni jakbyśmy sądzili:
W zamian władcy poddali go próbie
I wręczyli mu zatruty napój.
Jaki prawy był ludzki wspaniały syn.
Świat jednakże znów nie czekał
Wciąż świadomy do czego dąży.
Jego prawość go do tego doprowadziła.
Kolejny wielki człowiek z niczym.

Możecie ujrzeć godni szacunku ludzie,
Przestrzegający boskich praw.
Tak daleko on brnął i nie zwracał uwagi.
Wy, którzy siedzicie bezpieczni w domowym cieple,
Pomóżcie ulżyć naszej gorzkiej potrzebie.
Jakże cnotliwie wszystko zaczęliśmy.
Wszystko jednak brnie do przodu
Świadome tego do czego zmierza.
To strach przed bogiem nas uczynił.
Kolejni udani ludzie z niczym...


Miłek
Wishmaster (Miłek)
Wishmaster (Miłek)
Wiersz · 18 sierpnia 2003
anonim