Spacer do sklepu (wiersz)
iranon
wybiegłem w przyszłość
po trochę chemii
ogrzany syntetykiem
zabrałem garść stali
i plastik wzmocniony elektryką
wpadłem pod koła czegoś
fizycznie
sztucznego
wszystko to urodziło się na
czymś naturalnie futurystycznym
na ZIEMI
po trochę chemii
ogrzany syntetykiem
zabrałem garść stali
i plastik wzmocniony elektryką
wpadłem pod koła czegoś
fizycznie
sztucznego
wszystko to urodziło się na
czymś naturalnie futurystycznym
na ZIEMI
niczego sobie
7 głosów
przysłano:
12 lutego 2009
(historia)
przysłał
Ewa –
12 lutego 2009, 20:08
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pozdrawiam całkiem awangardowo