Literatura

Szary wiersz (wiersz)

Sznurowadlo

noc dogasała przy stole
nad parującym kubkiem kawy
a smak leniwie przypominał
o flecikach wieszczących poranek

mgła zbijała się w kłębuszki
jakby chciała się ogrzać od porannego chłodu
obejmując swoimi pustymi ramionami
szare okno zamrugało martwymi oczami

coś zatrzepotało skrzydłami
w gałęziach uschłej jarzębiny

wiedziałem że przyszłaś
zapachniało miłością

bure chmury kapały zwyczajniej
płynąc po niebie bez uniesień
śniąc smutno o lecie słodkim jak cukrowa wata
mruczę beznamiętnie modlitwy
nad obmyta deszczem sztuczną chryzantemą

jaskółki spod naszego dachu odlatują
nie zmiotłem potłuczonych skorupek

codziennie siadam na schodach
odkurzam w pamięci zapach miłości

niczego sobie– 12 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Hekate
Hekate 8 września 2003, 13:38
Och, taki herabaciarniany nastrój :)))
Zupełnie nie wiem dlaczego, ale utworek ten uwiódł mnie całkowicie!
Kopaś 8 września 2003, 20:20
Czy nie nazbyt ten wierszyk próbuje być alternatywnie fajny?
No cóż, czasem nie wychodzi...
Bartek 9 września 2003, 12:51
Niezły, z ironicznym tyytułem, ale jednak wiersz o "dziewczynce" lepszy. ;-)
infrared 17 września 2003, 13:07
Rzecz bardziej nadaje sie chyba na opowiadanie pisane proza poetycka.
Kala 18 września 2003, 21:59
taki szary, ale kochany ... podoba mi się :)
Kala 18 września 2003, 22:00
taki szary, ale kochany ... podoba mi się :)
przysłano: 7 września 2003

Inne teksty autora

Matce
Sznurowadlo
przytuli cię matka
Sznurowadlo
jutro
Sznurowadlo
u siebie byliśmy
Sznurowadlo
sen pijaczka
Sznurowadlo
Artyści poeci
Sznurowadlo
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca